Kto jest autorem, a kto właścicielem danych? Czy autorem danych jest osoba planująca/zlecająca badania/pomiary czy technik/student, który je fizycznie przeprowadził? Jeśli wykonujemy badania w ramach obowiązków na uczelni to ona jest właścicielem danych?
DANE NAUKOWE
Wszystkie oryginalne dane źródłowe, a więc pierwotne wyniki badań, na których zostały lub zostaną oparte publikacje, a w niektórych przypadkach również próbki czy materiały pochodzące z prowadzonych badań, powinny być skrupulatnie udokumentowane i bezpiecznie zarchiwizowane w sposóbuniemożliwiający manipulowanie nimi izapewniający po opublikowaniu tych badań ich dostępność przez okres właściwy dla danej dyscypliny. Właścicielem i dysponentem obiektów materialnych oraz danych naukowych nabytych w ramach działalności instytucji naukowej jest ta instytucja lub instytucja zewnętrznafinansująca te badania z zastrzeżeniemprzepisów prawa o własności intelektualnej i zawartych w umowie. Uczestniczący w pozyskiwaniu tych obiektów lub danych powinni mieć pierwszeństwo w ich naukowym opracowaniu. Szczegółowe kwestie dotyczące tych praw i zobowiązań powinny być zawarte w statutach i regulaminach instytucji.
Zagadnienie współautorstwa może być analizowane różnie w różnych dyscyplinach naukowych. Na tle nauk prawniczych i humanistycznych uważa się, iż samo przedstawienie problemu naukowego, pomoc w sprecyzowaniu tematu oraz konsultacje z tym związane nie będą prowadziły do współautorstwa osoby dostarczającej ogólny zarys pracy. W innym przypadku trzeba by byłoprzyznać, iż praca doktorska z dziedziny nauk prawnych powstaje na drodze współtwórczości doktoranta i promotora. Niezależnie od wkładu promotora istnieje zwyczaj publikowania rozpraw doktorskich jako wyłącznie własnych doktorantów, pomimo, iż pomoc promotora mogłaby przybrać formę współautorstwa w rozumieniu prawa. Inaczej natomiast kwestia współautorstwa może funkcjonować na przykładzie nauk eksperymentalnych angażujących prace typu badawczego i laboratoryjnego. Jeżeli w zespole naukowobadawczym jest kierownik, którego praca naukowa sprowadza się do zlecania czynności technicznych i badawczych pracownikom, którzy nie biorą bezpośrednio udziału w teoretycznym rozwiązaniu problemu badawczego, należy uznać co do zasady, iż uzyska on udział we współwłasności prawa i tytuł do współautorstwa. Inny rozkład pracy twórczej może zostać ustalony za pomocą dowodów, jednakże nie przeszkadza to temu, by założyć, iż kierownik projektu nabywa prawa autorskie z samego faktu działu w wyszukiwaniu problemu, kierowaniu projektem i wyprowadzaniu wniosków końcowych do projektu. Oczywiście założenie jest takie, że inne osoby występujące w projekcie także mogą pochwalić się wkładami twórczymi. Problem może jednakże dotyczyć laborantów, techników czy studentów, którzy będą zaangażowani w projekt niebagatelną ilość czasu, chociaż ich wkład nie będzie twórczy. Przykładem niech będzie sytuacja pozyskiwania danych przez studenta/dyplomanta za pomocą układu pomiarowego/układu elektrod/algorytmu napisanego przez studenta, lecz zaprojektowanego/opracowanego przez promotora. Jeśli student pragnie rościć sobie prawa autorskie względem danych, powinien udowodnić, że:
a) dane te posiadają zdolność autorskoprawną, czyli są utworem w rozumieniu prawa autorskiego,
b) w przypadku spełnienia przesłanki w pkt. a), student nabędzie autorskie prawo osobiste, a dokładnie prawo do autorstwa,
c) co do praw majątkowych pojawia się pytanie, czy uczelnia lub strony (np. student i promotor) nie zawarli osobnej umowy co do tego, na kogo przechodzą autorskie prawa majątkowe, w razie ich powstania. Należy zaznaczyć, że aktualnie uczelnie wyższe wprowadzają już od kilku lat zrewidowane kodeksy prawa własności intelektualnej, które dotyczą pracowników, a mogą także studentów (w zależności od ich treści).
W świetle powyższego szansa, że w tej sytuacji dane będą jakkolwiek twórcze, czyli będą stanowić utwór, jest moim zdaniem niewielka. W przypadku, gdyby naukowiec lub promotor spekulował, że praca studenta/dyplomanta może okazać się problematyczna z perspektywy wykorzystania praw autorskich (przy roszczeniowej postawie współczesnych studentów), powinien rozważyć możliwość przygotowania umowy pisemnej, w której na przyszłość (i na wyrost) kwestie te zostaną między stronami rozstrzygnięte, a student zgodzi się na przeniesienie ewentualnych autorskich praw majątkowych i niewykonywaie autorskich praw osobistych. Jednakże podkreślenia wymaga fakt, że jeśli promotor określa parametry eksperymentu, sposób pomiaru i założenia projektu, to on też staje się autorem tego (przy spełnieniu przesłanek prawa autorskiego). Dla prostego przykładu, zgodnie z zasadą statystyczne jednorazowości. Jeśli w miejsce studenta były postawiony inny student, pytanie jest takie, czy wyniki byłyby takie same. Jeśli „tak”, to oznacza to, że nie było w tych działaniach miejsca dla twórczości. Jeśli „nie”, to pytanie jest takie, dlaczego tak jest, i czy działanie to miało charakter twórczy.
Utwór pracowniczy i uczelniany utwór pracowniczy
Powyższe rozważania nie byłyby pełne bez uwzględnienia osobnego uregulowania dzieł pracowniczych. Trzeba przy tym wskazać, że promotor lub profesor jest najczęściej pracownikiem swojej uczelni, a ponadto obowiązują go zasady kodeksu własności intelektualnej na uczelni, które mogą zmieniać lub rozszerzać postanowienia ustawowe. Regulacje tych dwóch form tworzenia dzieła znajdują się w art. 12 – 14 pr.aut. i nie będą cytowane w całości, lecz tylko w zakresie niezbędnym.
Zgodnie z art. 12 ust. 1 pr.aut.
Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron.
W świetle art. 14 pr.aut.
1. Jeżeli w umowie o pracę nie postanowiono inaczej, instytucji naukowej przysługuje pierwszeństwo opublikowania utworu naukowego pracownika, który stworzył ten utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy. Twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia. Pierwszeństwo opublikowania wygasa, jeżeli w ciągu sześciu miesięcy od dostarczenia utworu nie zawarto z twórcą umowy o wydanie utworu albo jeżeli w okresie dwóch lat od daty jego przyjęcia utwór nie został opublikowany.
2. Instytucja naukowa może, bez odrębnego wynagrodzenia, korzystać z materiału naukowego zawartego w utworze, o którym mowa w ust. 1, oraz udostępniać ten utwór osobom trzecim, jeżeli to wynika z uzgodnionego przeznaczenia utworu lub zostało postanowione w umowie.
Regulacja art. 12 pr.aut. ma w zamiarze połączenie zasady prawa autorskiego wyrażonej w art. 8 pr.aut. z zasadami prawa pracy, zgodnie z którymi pracodawcy przysługują rezultaty pracy pracownika. Nabycie autorskich praw majątkowych przez pracodawcę nie stanowi nabycia pierwotnego, a więc nie jest wyjątkiem od zasady wyrażonej w art. 8 pr.aut. Treść art. 12 ust. 1 pr.aut. pozwala przyjąć, że jeżeli nic innego nie wynika z ustawy lub umowy (o pracę albo umowy cywilnoprawnej), pracodawca staje się właścicielem autorskich praw majątkowych pracownika - twórcy, w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron (wyrok SA w Warszawie z 25 kwietnia 2007 r., I ACa 116/07; wyrok SN z 26 czerwca 1998 r., I PKN 196/98, OSNP 1999/14/454). W teorii prawa autorskiegonie budzi wątpliwości to, że przesłanka „celu umowy o pracę” ma charakter zobiektywizowany, podczas gdy przesłanka „zgodnego zamiaru stron” ma charakter bardziej subiektywny i ma pełnić funkcję korygującą. W istocie, dopiero szczegółowa analiza obowiązków pracowniczych jak też zgodnego zamiaru stron może prowadzić do dokładnego wskazania pól eksploatacji, na których doszło do przeniesienia praw autorskich. Pracodawca w rzeczywistości nie nabywa praw autorskich na wszystkich polach eksploatacji, lecz tylko na tych, które są związane z celem umowy.
W literaturze prawa autorskiego przyjmuje się, zeutwór naukowy stanowi szczególną kategorię utworu. W rozumieniu profesorów J. Barty i R. Markiewicza rezultat naukowego procesu poznawczego powinien nie być zorientowany “na siebie” jak dzieło niosące przekaz artystyczny, lecz ma mieć na celu przekazanie obiektywnie istniejącej rzeczywistości W świetle jeszcze innego opisu “Utworem naukowym jest utwór spełniający przesłanki określone w art. 1pr.aut., który dodatkowo cechuje się nowym i oryginalnym ujęciem jakiegoś problemu teoretycznego związanego z nauką. Wydaje się, że przy ocenie tego, czy dane dzieło jest utworem naukowym, należy brać pod uwagę także jego wartość poznawczą”. W doktrynie pojawiło się pytanie o to, który reżim przepisów stosować, jeżeli utwór naukowy przedstawia jednocześnie kwalifikację “innego utworu” (np. jako program komputerowy lub utwór audiowizualny”). W literaturze istnieją dwa stanowiska:
1) art. 14 pr.aut. jest wyłączony przez przepisy szczególne
2) art. 14 pr.aut. wyłącza stosowanie innych przepisów.
Nie budzi wątpliwości, że artykuł 14 pr.aut. stanowi lex specialis względem art. 12 pr.aut. Jest stosowany po łącznym spełnieniu przesłanek przedmiotowych i podmiotowych, czyli 1) względem utworu naukowego stanowiącego rezultat wykonania obowiązków wynikających ze stosunku pracy, 2) gdy podmiotem zatrudniających jest instytucja naukowa.
Twórczość studencka na uczelni wyższej
Twórczość studencka jest uregulowana w art. 15a pr.aut. Z jednej strony jest to regulacja kompleksowa, ponieważ ustawa tylko w tym jednym miejscu odnosi się do tego rodzaju twórczości, a z drugiej strony jest ona bardzo wybiórcza. W pełnym brzmeniu art. 15a pr.aut. stanowi, iż
1. Uczelni przysługuje pierwszeństwo w opublikowaniu pracy dyplomowej studenta. Jeżeli uczelnia nie opublikowała pracy dyplomowej w terminie 6 miesięcy od dnia jej obrony, autor może ją opublikować, chyba że praca jest częścią utworu zbiorowego.
2. Podmiot, o którym mowa w art. 7 ust. 1 pkt 1, 2 i 4-6 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1668, z późn. zm.), może korzystać bez wynagrodzenia i bez konieczności uzyskania zgody autora z utworu stworzonego przez studenta lub osobę ubiegającą się o nadanie stopnia doktora w wyniku wykonywania obowiązków związanych z odbywaniem studiów lub przygotowywaniem rozprawy doktorskiej, udostępniać utwór ministrowi właściwemu do spraw szkolnictwa wyższego i nauki oraz korzystać z utworów znajdujących się w prowadzonych przez niego bazach danych, w celu sprawdzania z wykorzystaniem Jednolitego Systemu Antyplagiatowego.
3. Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego i nauki może korzystać z prac dyplomowych i rozpraw doktorskich znajdujących się w prowadzonych przez niego bazach danych w zakresie niezbędnym do zapewnienia prawidłowego utrzymania i rozwoju tych baz oraz współpracujących z nimi systemów informatycznych.
Analizując treść powyższego przepisu warto mieć na uwadze ewolucję istniejącej regulacji. Stanowi ona mocno złagodzoną wersję proponowanych postulatów uregulowania prac dyplomantów, jak również innej szeroko pojętej twórczości studenckiej. W proponowanym brzmeniu miało być
„1. Autorskie prawo majątkowe do utworu wykonanego przez studenta uczelni w toku studiów i w związku z nim, przysługuje uczelni, z zastrzeżeniem ust. 2.
2. Autorskie prawo majątkowe do pracy dyplomowej studenta przysługuje wspólnie, w częściach równych, uczelni i studentowi, który ją przygotował. Uczelni przysługuje pierwszeństwo w opublikowaniu pracy dyplomowej studenta. Jeżeli uczelnia nie opublikowała pracy dyplomowej w ciągu 6 miesięcy od jej obrony, student, który ją przygotował, może ją opublikować, chyba że praca dyplomowa jest częścią utworu zbiorowego. Uczelnia może bez odrębnego wynagrodzenia korzystać z materiału zawartego w pracy dyplomowej, bez prawa udostępniania go osobom trzecim”. Warto mieć to na uwadze w kontekście poszukiwań, jak szeroko uczelnia nabywa prawa autorskie do pracy studenta lub dyplomanta.
Zatem w zakresie nieuregulowanym pozostaje zasada swobody zawierania umów wyrażona w treści art. 3531 k.c., zgodnie z którym strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Trzeba przy tym czynić to z rozwaga. W wyr. SOKiK z 4.6.2006 r. (XVII AmC 48/05, Legalis), w sprawie z powództwa Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeciwko szkole wyższej w Łodzi za niedozwoloną klauzulę umowną uznano „Student przenosi na Uczelnię autorskie prawa majątkowe do swojej pracy dyplomowej (licencjackiej, inżynierskiej lub magisterskiej) przygotowanej w ramach studiów realizowanych w SWSPiZ. Przeniesienie praw autorskich następuje nieodpłatnie na wszystkich polach eksploatacji, określonych w art. 50 ustawy z 4.2.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych”. Klauzula tastanowi klauzulę niedozwoloną i jest bezwzględnie nieważna.
W kwestii własności lub współautorstwa (wspólności praw) uczelni czy jednostronnych zobowiązaniach studenta także zaleca się ostrożność. W wyjaśnieniu sporządzonym przez Ministerstwo Kultury i Sztuki z 11.10.1996 r. (DPA.024/345/96), które mimo obowiązywania nowego przepisu art. 15a PrAut nadal zachowuje swą aktualność i stanowi kierunek wykładni w zakresie niedookreślonym lub nieuregulowanym przez ten przepis. Wskazuje się w nim, iż: „1) […] W zakresie korzystania ze stworzonego przez studenta w trakcie studiów utworu, poza przypadkami, gdy jest on wykorzystywany jako dokument przebiegu studiów (np. dla celów dydaktycznych), wyłączne prawo do dysponowania majątkowymi prawami autorskimi przysługuje studentowi i odnośnie sytuacji, w których z korzystaniem z utworu łączy się osiąganie korzyści materialnych, Akademia nie może występować w roli podmiotu uprawnionego, np. jako współtwórca. W sytuacji, gdy utwór powstał w całości lub częściowo z materiałów dostarczonych przez Akademię, Akademii przysługuje jedynie prawo do rozliczenia poczynionych nakładów zgodnie z ogólnymi zasadami kodeksu cywilnego.
2) Jeżeli Akademia chce występować w roli podmiotu uprawnionego do korzystania ze stworzonego przez studenta utworu, powinna w tym celu zawrzeć z nim odpowiednią umowę cywilnoprawną (licencyjną), z określeniem przysługującego studentowi, z tytułu udostępnienia danego utworu, wynagrodzenia. Niedopuszczalne jest kreowanie jednostronnych zobowiązań studenta do przeniesienia przysługujących mu praw autorskich. Umowa powinna być podpisana przez obie strony, a więc również przez osobę reprezentującą Akademię.
3) Niedopuszczalny jest w szczególności zapis, w którym proponuje się przenoszenie przez twórcę dzieła majątkowych praw autorskich do stworzonego na podstawie danego utworu opracowania, czyli majątkowych praw autorskich do utworów zależnych. Opracowanie jest bowiem samodzielnym przedmiotem prawa autorskiego i wyłączne prawo do dysponowania prawami majątkowymi do opracowania przysługuje jego twórcy. Twórca utworu pierwotnego, czyli w rozpatrywanym przypadku student, ma jedynie prawo do udzielania zezwolenia na rozporządzanie i korzystanie z opracowania (art. 2 ust. 2 PrAut)”.
W wyjaśnieniu Ministerstwa Kultury i Sztuki z 1.2.1999 r. (DP/WPA.024/3/99), zaznaczono także, iż: „mimo bezsprzecznych zasług kadry pedagogicznej w zakresie kształcenia adeptów nauk informatycznych, jak również kierowania pracą studentów nad poszczególnymi dziełami nie można uznać profesora akademickiego za współtwórcę w rozumieniu prawa autorskiego, a tym samym podmiot praw autorskich. Prace w toku kształcenia wykonywane są bowiem w całości przez ucznia, który jest za ich twórczy efekt oceniany, pedagog zaś nie wnosi w powstanie danego utworu wkładu twórczego, pełniąc rolę krytyka, konsultanta i recenzenta, którego uwagami student się sugeruje, podejmując jednak ostatecznie sam decyzję co do sposobu utrwalenia swojej pracy i nadania jej takiego a nie innego wyrazu. Podobnie statusu podmiotu praw autorskich nie będzie miała w świetle obowiązującego prawa wyposażona w osobowość prawną szkoła wyższa”.
W wyjaśnieniu Ministra Kultury i Sztuki z 5.8.1999 r. (DP/WPA.024/238/99), wyrażono stanowi, że: „Nie można traktować generalnie promotorstwa pracy doktorskiej jako formy współautorstwa. Na podstawie art. 9 w zw. z art. 1 PrAut wkładem współautorskim będzie każdy ustalony przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, dający się wyodrębnić z całości utworu (...). Promotorstwo, polegające na udzielaniu rad, wskazówek, opinii, zasadniczo nie musi prowadzić do powstania takiego odrębnego, twórczego wkładu. Istotą pracy doktorskiej jest zresztą jej indywidualny charakter, a wykorzystanie uwag promotora zależy od decyzji doktoranta”.
Ochrona wyników danych naukowych
Warto zwrócić uwagę na to, że potrzeba nakreślenia ochrony analogicznej do tej zabezpieczonej prawem autorskim zdaje się być bowiem coraz pilniejsza i coraz częściej dostrzegana. Tak przykładowo w pkt. 2.1. Kodeksu Etycznego PAN pojawiło się stwierdzenie, iż pracownik nauki uznaje wyniki twórczości naukowej za osobiste dobro twórcy, ale zarazem za dobro wspólne. Chociaż sama redakcja powyższego postanowienia budzi zastrzeżenia, bowiem nie chodzi w istocie o ukształtowanie się w praktyce nowego jednostkowego dobra osobistego w postaci „wyników twórczości naukowej”, to odzwierciedlona została przynajmniej świadomość potrzeby ochrony cudzych pomysłów, wyników badań, a nawet sugestii i rad, nawet gdyby ochrona ta miała sprowadzać się głównie do przyznania prawa analogicznego do prawa do autorstwa z art. 16 pr. aut.